Czy przebranżowienie się na IT jest realne? Czy jest warte wysiłku?
Najczęściej czytane
Niedawno w prasie ukazał się mój tytuł o przebranżowieniu się na informatyka (interia.pl, money.pl), co wywołało falę pytań (i, oczywiście, hejtu) od czytelników. Dlatego postanowiłem udostępnić dla Was, drodzy czytelnicy bloga informatycznego, pełną wersję wywiadu dziennikarskiego o, właśnie, przebranżowieniu się do IT. To jest wersja przed dziennikarskim ocenzurowaniem.
Kto ma szanse na przebranżowienie się na informatyka?
Dziennikarz:
Informatycy w dzisiejszych czasach to dość poszukiwani przez pracodawców specjaliści. Dlatego wiele osób myśli o tym zawodzie. I tutaj rodzi się podstawowe pytanie: Kto ma największą szansę na przejście w nową rzeczywistość (chodzi o obecne zawody, płeć, wiek itd.)? Jakie ta osoba powinna posiadać wstępne umiejętności/predyspozycje lub cechy?
Sergiusz Diundyk:
Jeśli chodzi o przebranżowienie się na informatyka, najważniejsze są cztery rzeczy: techniczne (inżynierskie) myślenie, zdolność do abstrakcyjnego myślenia, dokładność i determinacja. Siłą rzeczy, Osoba o myśleniu technicznym ma większe szanse na sukces w informatyce (chyba że mówimy o grafice komputerowej) niż humanista. W informatyce, podobnie jak w medycynie, istnieje wiele specjalizacji - od programistów po grafików, od administratorów po menedżerów projektów, od architektów systemowych po administratorów systemowych, a nawet sprzedawcy usług bądź produktów informatycznych, chociaż te ostatnie to już nie do końca informatyka, ale lepiej gdy sprzedawca dokładnie rozumie co sprzedaje. Dlatego, właśnie, wiele osób mogą przebranżowić się na informatyka. Jeśli chodzi o płeć czy też wiek - wszyscy mają równe szanse, jeśli posiadają odpowiednie cechy. Oczywiście, seniorom może być cięższej odnaleźć się w branży IT, ale jeśli bardzo się chce - nic nie przeszkadza. Pracodawcy czasem potrafią dyskryminować ludzi za wiekiem (najczęstszej nie mówiąc tego wprost).
Jaka jest cena przebranżowienia się na informatyka?
Dziennikarz:
Jakie konkretnie kursy/szkolenia powinna przejść osoba zainteresowana zmianą zawodu? A także ile to będzie trwało (finalnie, dziennie, tygodniowo ect.) oraz ile będzie finalnie kosztowało?
Sergiusz Diundyk:
Wystarczy wpisać w wyszukiwarce Kurs przebranżowienie się na informatyka. Trzeba pilnować żeby kurs zawierał nie jedną wąską specjalizacje, a przede wszystkim podstawy informatyki i wprowadzenie do wszystkich zakątków informatyki i dopiero w drugiej kolejności jakaś konkretna specjalizacja. Tak jak nie chciałbym okazać się na wizycie u dentysty, który nie posiada nawet podstawowej wiedzy z zakresu chorób zakaźnych, dokładnie tak samo nie chciałbym korzystać za bankomatu do którego oprogramowanie tworzył informatyk, który nie zna się na cyberbezpieczeństwie. Otóż, dobry kurs przebranżowienia się na informatyka ma oferować wprowadzenie do wszystkich zakątków informatyki - podstawowe słownictwo, praca komputera, interfejsy komputerowe, sprzęt, sieć, administrowanie, programowanie, produkcja oprogramowania, wydajność systemów IT, cyberbezpieczeństwo, podstawy grafiki komputerowej. Specjalizacja powinna iść albo osobnym kursem, albo być rozszerzeniem kursu przebranżowienie się na informatyka.
Podstawowy kurs informatyki to od 50 godzin (w górę... czasem, bardzo mocno w górę) wykładu plus setki godzin pracy samodzielnej, na przykład, w postaci zadań domowych. Niestety, taka jest prawda. Nie da się nauczyć informatyki, przesłuchując 5 godzinowego kursu. Koszt - online kurs czasem można dostać w promocji nawet za kilkaset (300...400) złotych, ale z reguły dobry kurs, szczególnie z możliwością zadawania pytań trenerowi i sprawdzeniem przez niego wykonanych zadań domowych - to kwota od 1200 zł w górę. Indywidualny kurs będzie znacznie droższy, bo od 2800 zł w górę. Cena jest mocno uzależniona od czasu trwania i zakresu który obejmuje kurs. Większość kursów informatycznych to jakaś wąska dziedzina informatyki (jedna konkretna technologia), natomiast na samym początku, jeśli chodzi o przebranżowienie się na informatyka, najważniejsze jest wprowadzenie do jak najszerszego obszaru wiedzy informatycznej.
Dlatego, właśnie, opłaca się wziąć ogólny kurs informatyki (najlepiej docelowy kurs przebranżowienia się na informatyka) oraz, po wprowadzeniu do branży IT, drugi kurs - wyspecjalizowanie się w konkretnej technologii.
W jakim wieku najlepiej przebranżowić się na informatyka?
Dziennikarz:
W jakim wieku takie przebranżowienie jest najbardziej opłacalne i w miarę proste do przejścia? I czy jest jakaś granica wieku, która ewidentnie nie będzie sprzyjała takiej zmianie?
Sergiusz Diundyk:
Przede wszystkim to zależy od zdolności i sposobu myślenia konkretnej osoby. Nie da się ukryć faktu że pracodawcy czasem dyskryminują ludzi z powodu wieku. Im wcześniej zanurkować się w branżę IT tym więcej czasu mamy na wyrobienie dobrego portfolio, zdobywanie doświadczenia, popełnianie błędów itd. Idealnie opanować zawód informatyka przed 30-ką. Ale jak ktoś jest bardzo zdeterminowany i posiada niezbędne cechy - nie widzę przeszkód z powodu wieku. Jedno to kwestia nauczenia się informatyki, a inne to znalezienie pracy, bo nawet informatyk który ma 40 lat doświadczenia może mieć problem ze znalezieniem pracy jeśli przekroczył już 60-kę. Podobna sytuacja jest, chyba, nie tylko w informatyce. W takim społeczeństwie żyjemy.
Pierwsze kroki przebranżowienia się na informatyka
Dziennikarz:
Jak powinny wyglądać pierwsze kroki, które kandydat informatyka powinien przejść?
Sergiusz Diundyk:
Przede wszystkim trzeba nauczyć się biegłej obsługi komputera i podstawowego słownictwa informatycznego w języku ojczystym oraz angielskim. Właśnie język angielski jest bardzo pomocny w branży IT. Da się nauczyć informatyki i pracować bez angielskiego, ale przy dobrym angielskim informatykom odkrywają się zupełnie inne oferty pracy, bo różnica w wynagrodzeniu może być nawet dwukrotna.
Trzeba też nauczyć się obsługi sprzętu komputerowego, budowy komputera, podstaw konfigurowania sieci komputerowych i podstaw cyberbezpieczeństwa. To jest podstawa bez względu na specjalizacje. Kolejne kroki nauczania się zależą od wybranej specjalizacji - w co się zagłębić?
Dla programisty to podstawy programowania, abstrakcyjnego myślenia, podstawowe formaty danych, sposoby przechowywania danych, bazy danych, architektura aplikacji, specyfika języków programowania i zagłębienie się do wybranego języka programowania (C#, Java, C++, PHP, Python lub inny).
Dla administratora systemowego to, przede wszystkim, budowa komputera, budowa i konfigurowanie sieci przewodowych i bezprzewodowych, obsługa i konfigurowanie systemów operacyjnych (Linux, Unix, Windows, Mac OS). Dla grafika komputerowego - posługiwanie się profesjonalnym edytorem graficznym (Photoshop, Gimp, Illustrator, InDesign). Formaty grafiki, specyfika grafiki dla stron i aplikacji WEBowych. Prawo autorskie.
Czy jest szansa znaleźć pracę po przebranżowieniu się na IT?
Dziennikarz:
Czy tak przygotowany człowiek (mówimy po ukończeniu kursu/kursów) będzie od raz mógł znaleźć odpowiednią pracę w tym zawodzie? Ewentualnie jak powinien się do tego przygotować bądź jak powinien się przedstawiać przyszłym pracodawcom?
Sergiusz Diundyk:
Informatyka to nie ten zawód gdzie po zrobieniu kursu od razu stajemy się fachowcem. Nauczyć się podstaw informatyki można w kilkadziesiąt godzin. Wyspecjalizować się w konkretnej technologii - kolejne kilkadziesiąt godzin. Żeby stać się profesjonalnym informatykiem - potrzeba tysięcy godzin praktyki i ogromnej determinacji. Po ukończeniu nawet najlepszego kursu musimy dużo pracować samodzielnie: czy to programować, czy to tworzyć grafikę, czy też konfigurować sieci, składać komputery - zależy od wybranej specjalizacji. Najlepiej szukać takiego kursu gdzie już w trakcie nauczania się będziemy mogli tworzyć własne portfolio, a trener poprowadzi nas w dobrym kierunku. Nawet po dwóch dobrych kursach (podstawy informatyki + wybrana specjalizacja) najlepiej udać się na staż żeby zdobyć pierwsze doświadczenie w realnej firmie. Przebranżowienie się na informatyka to maraton. Jeśli chcemy zarabiać w prestiżowej branży - najpierw trzeba na to zapracować. Na rynku nie brakuje ofert pracy dla początkujących informatyków, są też oferty gdzie można odbyć pierwszy staż, więc najważniejsze - chęć do działania, determinacja i pozytywne nastawienie się.
Czy ukończenie kursów będzie wystarczające do przebranżowienia się?
Dziennikarz:
Czy ukończenie nawet kilku dużych kursów będzie wystarczające do tego, aby przekonać pracodawców o posiadaniu odpowiednich kwalifikacjach? Względnie w czym może być na początku problem?
Sergiusz Diundyk:
Jeśli podczas kursu tworzyć własne portfolio i cały czas ćwiczyć, wykonywać różne praktyczne zadania, projekty to tak. To nasza determinacja i nastawienie się decyduje o sukcesie, a nie sam kurs. Kurs znacząco uprości nam drogę do sukcesu, do wysoce opłacalnej pracy, ale nie zrobi tego za nas. Samego odrobienia kursu nie wystarczy. Pracodawcy chętniej patrzą w stronę doświadczonych informatyków, którzy są w stanie udowodnić swoje umiejętności, wiedzę. Dlatego od samego początku musimy zapracować na własny wizerunek. Z reszta dobry kurs przebranżowienia się na informatyka powinien tłumaczyć jak szukać pierwszej pracy, jak napisać CV, jak zaplanować sobie ścieżkę rozwoju.
Na jakich stanowiskach można pracować po przebranżowieniu się na IT?
Dziennikarz:
Po skończeniu kursu/kursów na jakich konkretnie można będzie później pracować stanowiskach? I o jakich zarobkach tutaj mówimy (weźmy pod lupę duże i średnie miasta)?
Sergiusz Diundyk:
Po ukończeniu dwóch kursów - przebranżowienie się na informatyka i wybrana specjalizacja, możemy liczyć na ofertę pracy na stanowisku specjalista ds. informatyki, początkujący web developer, grafik komputerowy czy też tester aplikacji. Po zdobyciu doświadczenia na którymś z wymienionych stanowisk, w przyszłości możemy jeszcze bardziej się wyspecjalizować, na przykład nauczyć się konkretnego języka programowania (a nawet kilku) - i ubiegać się o prace na stanowisku programista aplikacji mobilnych, programista gier, programista baz danych, administrator systemowy.
Na pierwszą pracę po kursie (pod warunkiem dużej determinacji i samodzielnie tworzonego portfolio) możemy liczyć na wynagrodzenie rzędu 2500...3000 zł netto. Zależy też od formy zatrudnienia. Na umowie o prace dostaniemy najmniej, bo w tym wypadku pracodawca ma do zapłacenia największe podatki. Na umowie o dzieło albo na działalności gospodarczej dostaniemy więcej na rękę. Po zdobyciu chociażby parę-letniego doświadczenia (popartego realnymi umiejętnościami, wykonanymi projektami itd) możemy liczyć na wynagrodzenia rzędu 3000 zł netto w mniejszej miejscowości i 4000...4500 zł w dużym mieście.
Jeśli wybierzemy zawód web-developera czyli twórcy stron i aplikacji internetowych, to na samym początku (już podczas kursu) warto wykonać do własnego portfolio parę ładnych projektów dla klientów, nawet bezpłatnie albo za niewielką opłatę (uprzednio dbając o to aby klient wyraził zgodę na umieszczenie projektu w naszym portfolio) - to pozwoli negocjować wyższe wynagrodzenie już przy pierwszej pracy w nowym zawodzie.
Czy staż jest potrzebny?
Dziennikarz:
Czy po zrobieniu kursu od razu można przystąpić do wykonywania tego zawodu, czy może lepiej odbyć gdzieś staż, żeby wzmocnić kompetencje? Ewent. dlaczego? I jak do tego konkretnie podejść?
Sergiusz Diundyk:
Zdecydowanie warto odbyć staż, a mimo tego już podczas kursu zacząć samodzielnie tworzyć własne portfolio. Szczegóły opisałem odpowiadając na powyższe pytania.
Ile zarabia informatyk?
To pytanie bardzo często zadajecie Wy, drodzy Czytelnicy i drogie Czytelniczki bloga informatycznego. Jeśli chodzi o zarobki informatyków, napisałem o tym w materiale Ile zarabia programista w Polsce w latach 2018/2019.
Dziękuję że jesteście!
Jeśli znalazłe[-a]ś w tekście, literówkę, błąd stylistyczny albo inny błąd językowy - bardzo proszę o napisanie poprawki w komentarzu pod artykułem albo przez formularz kontaktowy. Dziękuję!
Komentarze
Polecam wszystkim spróbować swoich sił w innych branżach, jeśli obecna praca bardzo was nudzi.
Artykuł bardzo dobry, a jako rozszerzenie dodałbym ten tekst [...] który porusza nieco inne kwestie i uważam, że te dwa teksty razem są naprawdę skondensowaną dawką informacji.
Przebranżowienie się na programistę nie jest mitem, lecz chętnych jest masa, wymaga to masy czasu i jeszcze więcej samozaparcia.
Znamy osoby po kursach/bootcampach. Pracę znalazł 1 na 5, choć część dała sobie spokój z szukaniem dość szybko. 100+ chętnych na 1 ogłoszenie w mieście wojewódzkim to standard.